CZEŚĆ :)
Dzisiaj przynoszę Wam nowy przepis z serii "z dziadkiem Andrzejem". Tym razem, jako kontynuacja poprzedniego wpisu, jest to szynka wędzona w dziadkowej wędzarni.
Zapraszam!
SKŁADNIKI!
10kg mięsa szynkowego
0,5l wody
ziele angielskie
liść laurowy
pieprz
kilka ząbków czosnku
50g soli peklowej
PRZEPIS!
Mięso szynkowe rozbieramy na porcje szynki surowej (po 1,2-1,5kg). Robimy zalewę do peklowania, czyli gotujemy 0,5l wody z wymienionymi przyprawami. Należy ją gotować około 15 minut i zostawić do wystudzenia. W zalewie rozpuszczamy 50g soli peklowej.
Mięso umieszczamy w pojemniku i przez 7-10 dni oblewamy je zalewą - pojemnik trzymamy w temperaturze maksimum 70 stopni (np dolna półka w lodówce).
Na 2,5kg mięsa wystarcza 0,5l zalewy.
Po zapeklowaniu mięso umieszczamy w siatce wędliniarskiej.
Wędzimy drewnem olchowym, bukowym lub z jabłoni, śliwy czy gruszy w temperaturze 40 stopni (1,5h), 50-55 stopni (4h) i 60-70 stopni (2h). Odstawiamy do wystudzenia.
Na następny dzień parzymy w wodzie o temperaturze maksymalnej 95 stopni przez czas, zależy od wagi mięsa. Przyjmujemy 1 godzinę na 1kg uwędzonej szynki.
SMACZNEGO!
Ale wyglada apetycznie
OdpowiedzUsuń______________________
blog.justynapolska.com
Fashion & Makeup
Musi być smaczne.
OdpowiedzUsuńMusi być smaczne.
OdpowiedzUsuńuwielbiam taką szynkę, ten smak nie ma sobie równych tym ze sklepu.
OdpowiedzUsuńuuuuu zjadłabym !
OdpowiedzUsuń