jeśli zrobiłaś/eś coś z mojego przepisu
podeślij mi zdjęcie na faxcooks@gmail.com !
umieszczę je na moim fanpage :)

wtorek, 5 marca 2013

naleśniki z mięsem mielonym zapiekane w sosie pomidorowym!

Danie na dziś?
Naleśniki. Ale nie byle jakie! Z mięsem mielonym, zapiekane w sosie pomidorowym. Danie w sam raz dla miłośników spagetti i lazanii. Pierwszy przepis na tym blogu musi być ciekawy. A te naleśniki robie stosunkowo rzadko- więc są w sam raz na taką okazję!

SKŁADNIKI!
  • na ciasto do naleśników:
    2 jaja
    2 szklanki mąki (400g)
    2 szklanki mleka (400ml)
    1/2 szklanki wody gazowanej
    1 łyżka oleju
  • na farsz:
    ok. 400g mięsa mielonego
    1 duża cebula
    2 ząbki czosnku
  • na sos:
    przecier pomidorowy (ja mam zrobiony przez dziadka, ale taki sklepowy też jest ok)
    1 łyżka śmietany
    1 łyżka jogurtu
    1 łyżka Fix na spagetti napoli (Knorr)
  • pozostałe:
    bazylia
    ser
    pieprz
    sól
    olej

    GOTUJEMY!
    Ciasto na naleśniki? Zbieramy mąke, jaja, wodę, olej i mleko i wszystko do miski! Miksujemy do uzyskania gładkiej masy. Jeśli jest za rzadka- dodajemy mąki, jeśli za gęsta- mleka i wody. Odstawiamy do lodówki na 20 minut.

Gdy ciasto się chłodzi robimy farsz. Kroimy cebulkę, wyciskamy czosnek, dodajemy to do garnka z olejem. Smażymy. Gdy cebulka się zeszkli dodajemy mięso mielone i smażymy dalej.
W międzyczasie zaczynamy robić naleśniki (powinno ich wyjść około 8- tyle też ich potrzebujemy :) ).

Mięsko się smaży, naleśniki również. Czas na sos :)
Do garnka dodaje przecier autorstwa mojego dziadka- z racji tego, że jest dość łagodny dodaję dwie łyżeczki przecieru w słoiczku. Dosypuję odrobinę Fixa z Knorra, dodaję łyżkę śmietany i jogurtu. Mieszam i do smaku doprawiam pieprzem- ostry sos? to jest to!

Gdy wszystko mamy przygotowane, mięso, naleśniki oraz sos zabieramy się do pracy!

 Naleśniki kładziemy na talerzu bądź desce, dodajemy mięsko i zawijamy! Potem układamy je w naczyniu żaroodpornym, zalewamy sosem, posypujemy bądź (jak ja :D) dekorujemy serem i bazylią.

Wstawiamy do nagrzanego piekarnika (180oC) na 25 minut.


PO WYJĘCIU CIESZYMY SIĘ ZAPACHEM I SMAKIEM!


***
kolejny przepis za niedługo!

19 komentarzy:

  1. mmm pycha! Mam podobny przepis :)

    http://letmeloveyou1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. sympatyczny blog, na pewno jeszcze zajrzę nie raz! Obiecuję!

    OdpowiedzUsuń
  3. swietny blog i swietny poczatek ! powodzenia !

    OdpowiedzUsuń
  4. zrobione !
    przepyszne :D
    czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda pysznie, muszę zrobić.
    Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jadłam jeszcze naleśników pod tą postacią, ale na pewno spróbuję zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialne! Na pewno pyszne.
    Obserwuję i będę zaglądać! Powodzenia w blogowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. o cos całkiem nowego:) muszę spróbować. powodzenia

    www.mint-bee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. super!!! ;D wyglada ppysznie :)

    www.okomody.blogspot.com <--- zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Obserwuje i zapraszam do siebie:)
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  11. pewnie tak :D mmm smakowicie to wyglada

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapewne jest pyszne ;)
    A mam pytanie ile tego koncentratu na sos bo nie jest napisane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja łączyłam przecier sklepowy z domowym, a jak sam sklepowy to mysle, ze takie cos:
      http://chili24.pl/Img.ashx?Id=1653&w=250&h=250
      starczy

      Usuń
  13. Przepis świetny, tylko delikatnie go zmodyfikowałam aby nie zapiekać już w piekarniku. Na patelni zeszkliłam cebulę, dodałam pomidory krojone z puszki (2 szt) i 3 ząbki czosnku- całość próżyłam ok 4 min. po czym przełożyłam do miski. Na tej samej patelni przysmażyłam mięso przyprawiając wszystkim co miałam;-) i dodałam farsz z miski. Całość ok 5-10 min jeszcze próżyłam i jednocześnie smażyłam naleśniki wg Twojego przepisu. Nafaszerowałam naleśniki gorącym farszem i na koniec całość polałam delikatnie sosem bolognese dawtona. Na udekorowanym talerzu (np. kępką startej na grubych oczkach marchewki świeżej) naleśnik wygladał b. smakowicie a nie jak zwykła zapiekanka. Polecam! ! ;-).

    OdpowiedzUsuń
  14. no i super! kuchnia jest po to, zeby eksperymentowac!

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo smaczne i dzieciakom smakowało

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za wizytę i komentarz, każdy zauważam.
niestety nie biorę udziału w grach blogowych :)
zapraszam ponownie!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...