Danie na dziś?
Naleśniki. Ale nie byle jakie! Z mięsem mielonym, zapiekane w sosie pomidorowym. Danie w sam raz dla miłośników spagetti i lazanii. Pierwszy przepis na tym blogu musi być ciekawy. A te naleśniki robie stosunkowo rzadko- więc są w sam raz na taką okazję!
SKŁADNIKI!
- na ciasto do naleśników:
2 jaja
2 szklanki mąki (400g)
2 szklanki mleka (400ml)
1/2 szklanki wody gazowanej
1 łyżka oleju - na farsz:
ok. 400g mięsa mielonego
1 duża cebula
2 ząbki czosnku - na sos:
przecier pomidorowy (ja mam zrobiony przez dziadka, ale taki sklepowy też jest ok)
1 łyżka śmietany
1 łyżka jogurtu
1 łyżka Fix na spagetti napoli (Knorr) - pozostałe:
bazylia
ser
pieprz
sól
olejGOTUJEMY!
Ciasto na naleśniki? Zbieramy mąke, jaja, wodę, olej i mleko i wszystko do miski! Miksujemy do uzyskania gładkiej masy. Jeśli jest za rzadka- dodajemy mąki, jeśli za gęsta- mleka i wody. Odstawiamy do lodówki na 20 minut.
Gdy ciasto się chłodzi robimy farsz. Kroimy cebulkę, wyciskamy czosnek, dodajemy to do garnka z olejem. Smażymy. Gdy cebulka się zeszkli dodajemy mięso mielone i smażymy dalej.
W międzyczasie zaczynamy robić naleśniki (powinno ich wyjść około 8- tyle też ich potrzebujemy :) ).
Mięsko się smaży, naleśniki również. Czas na sos :)
Do garnka dodaje
przecier autorstwa mojego dziadka- z racji tego, że jest dość łagodny
dodaję dwie łyżeczki przecieru w słoiczku. Dosypuję odrobinę Fixa z
Knorra, dodaję łyżkę śmietany i jogurtu. Mieszam i do smaku doprawiam
pieprzem- ostry sos? to jest to!
Gdy wszystko mamy przygotowane, mięso, naleśniki oraz sos zabieramy się do pracy!
Naleśniki kładziemy na talerzu bądź desce, dodajemy mięsko i zawijamy!
Potem układamy je w naczyniu żaroodpornym, zalewamy sosem, posypujemy
bądź (jak ja :D) dekorujemy serem i bazylią.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika (180oC) na 25 minut.
PO WYJĘCIU CIESZYMY SIĘ ZAPACHEM I SMAKIEM!
***
kolejny przepis za niedługo!
mmm pycha! Mam podobny przepis :)
OdpowiedzUsuńhttp://letmeloveyou1.blogspot.com/
sympatyczny blog, na pewno jeszcze zajrzę nie raz! Obiecuję!
OdpowiedzUsuńomnomnom <3
OdpowiedzUsuńswietny blog i swietny poczatek ! powodzenia !
OdpowiedzUsuńzrobione !
OdpowiedzUsuńprzepyszne :D
czekam na więcej.
Wygląda pysznie, muszę zrobić.
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
Nie jadłam jeszcze naleśników pod tą postacią, ale na pewno spróbuję zrobić.
OdpowiedzUsuńGenialne! Na pewno pyszne.
OdpowiedzUsuńObserwuję i będę zaglądać! Powodzenia w blogowaniu :)
o cos całkiem nowego:) muszę spróbować. powodzenia
OdpowiedzUsuńwww.mint-bee.blogspot.com
super!!! ;D wyglada ppysznie :)
OdpowiedzUsuńwww.okomody.blogspot.com <--- zapraszam ;)
Obserwuje i zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
pewnie tak :D mmm smakowicie to wyglada
OdpowiedzUsuńZapewne jest pyszne ;)
OdpowiedzUsuńA mam pytanie ile tego koncentratu na sos bo nie jest napisane :)
ja łączyłam przecier sklepowy z domowym, a jak sam sklepowy to mysle, ze takie cos:
Usuńhttp://chili24.pl/Img.ashx?Id=1653&w=250&h=250
starczy
Przepis świetny, tylko delikatnie go zmodyfikowałam aby nie zapiekać już w piekarniku. Na patelni zeszkliłam cebulę, dodałam pomidory krojone z puszki (2 szt) i 3 ząbki czosnku- całość próżyłam ok 4 min. po czym przełożyłam do miski. Na tej samej patelni przysmażyłam mięso przyprawiając wszystkim co miałam;-) i dodałam farsz z miski. Całość ok 5-10 min jeszcze próżyłam i jednocześnie smażyłam naleśniki wg Twojego przepisu. Nafaszerowałam naleśniki gorącym farszem i na koniec całość polałam delikatnie sosem bolognese dawtona. Na udekorowanym talerzu (np. kępką startej na grubych oczkach marchewki świeżej) naleśnik wygladał b. smakowicie a nie jak zwykła zapiekanka. Polecam! ! ;-).
OdpowiedzUsuńno i super! kuchnia jest po to, zeby eksperymentowac!
OdpowiedzUsuńbardzo dobre.polecam
OdpowiedzUsuńbardzo dobre.Polecam
OdpowiedzUsuńBardzo smaczne i dzieciakom smakowało
OdpowiedzUsuń